Całkiem przypadkowo dowiedziałam się, że zrobiony przeze mnie szydełkowy kwadracik fachowo nazywa się granny square. A żeby być zupełnie dokładnym jest to solid granny square. Żeby było śmiesznie, jak myślę o granny square to jako pierwsze przychodzi mi na myśl jabłko granny Shmith ;)
Taki typowy granny square w moim wykonaniu wygląda tak:
Tutaj połączyłam ze sobą 3 kwadraty i mimo że sprawdziłam, że wszystkie oczka w obu zszywanych kwadratach się pokrywają, to na moje oko wygląda to krzywo.
To wersja po zblokowaniu i z zastosowaniem innej metody łączenia. Po prawej stronie widać łączenie zewnętrznych oczek łańcuszka obu kwadratów. Po lewej stronie połączyłam kwadrat środkowy z nowym kwadratem, a to wszystko podczas robienia ostatniego czerwonego rządka lewego kwadratu. Moim zdaniem lewe łączenie jest ładniejsze, ale połączenie nie jest pełne - łączenie jest w rogach i w 'dziurkach' między grupami słupków. W sumie za bardzo to nie przeszkadza i oszczędza czas.
A to przeznaczenie tego pasa kwadratów - chcę nim ozdobić kubek. Muszę jeszcze połączyć oba końce, ale to nie powinno być już trudne.






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz